Nie pamiętam kiedy pierwszy raz zainteresowałam się łapaczami snów. Pamiętam tylko, że ilekroć je oglądałam to tym bardziej chciałam mieć swój własny łapacz snów. Zanim jednak przystąpiłam do działania postanowiłam poczytać na temat tych pięknych amuletów.
Łapacze snów pochodzą od plemion Indian. Często były wieszane nad łóżkami lub przy wejściu do domu. Łapacz miał za zadanie łapać złe sny w zwoją sieć, które następnie spływały po piórach. Dobre sny były przepuszczane przez sieć. Amulet ten jest bardzo popularny pośród turystów, którzy kupują sobie łapacze snów jako pamiątki. Często traktowany jest jak amulet, który po prostu przynosi szczęście. Mój łapacz snów zrobiłam w kolorach ecru, beżu i bieli. W planie mam kolejne, bardziej kolorowe dla moich dzieciaków.
Do zrobienia łapacza snów będziesz potrzebować:
- drewniany tamborek,
- szydełkową serwetkę,
- tasiemki, wstążki, pompony i piórka
- nożyczki i klej na gorąco.
Całość rozpoczynamy od dopasowania naszej serwetki do tamborka. Rzecz wydaje się banalna, ale przysporzyła mi trochę problemu. Serwetka była zbyt gruba i ciężko było założyć jedną obręcz tamborka na drugą. Kiedy już się to udało należy ponaciągać serwetkę tak aby była dobrze napięta i leżała idealnie na środku obręczy.
Nadmiar serwetki obcinamy.
Do tak przygotowanego tamborka możemy zacząć przywiązywać wstążki.
Wstążki zawiązujemy na supełki. Ja swoje wstążki zostawiałam dłuższe ponieważ zawsze łatwiej je potem skróć i dopasować długość do miejsca , w którym powiesimy nasz łapacz snów.
Do ozdabiania wykorzystałam satynowe tasiemki o różnych szerokościach i w różnych odcieniach. Ciekawie wyglądała połączenie gładkich tasiemek z koronkowymi.
Pompony można zrobić samemu. Ja jednak poszłam na łatwiznę i kupiłam gotową taśmę z przyczepionymi pomponami. Ponieważ taśma na której były pompony ciężko się przewlekała przez serwetkę i nie było możliwości zawiązania supełka to świetnie sprawdziło się podklejenie jej gorącym klejem.
Dodatkowo do ozdobienia wykorzystałam białe, strusie piórka. Przywiązałam do nich białą mulinę i nawlekłam drewniany koralik.
Na sam koniec zostaje nam zamaskowanie metalowej śrubki tamborka - obkleiłam go satynową tasiemką, zrobiłam pętelkę do powieszenia i przykleiłam pomponik :-).
Kiedy już znajdziemy odpowiednie miejsce dla naszego łapacza snów możemy przyciąć tasiemki na odpowiednią długość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz