Jakiś czas temu zakochałam się w tych cudownych poduszkach. Różne sploty i kształty mogą sprawić zawrót głowy. Większość poduszek, które można zobaczyć w necie jest zrobiona z 6cio metrowego węża o szerokości 6-12 cm. Przeszło mi przez myśl czy może nie zrobić sobie prezentu i może kupić taką poduszkę. Po obejrzeniu paru filmików jak dziewczyny zwijają te poduchy doszłam do wniosku, że chyba też sobie z tym poradzę.
Moja pierwsza (nie ostatnia) poduszka węzeł kosztowała mnie 0 zł. Na następną zamierzam kupić materiał i wypełnienie. Nie chciałam od razu wydawać pieniędzy skoro nie byłam pewna efektu, który uzyskam. Zrobiłam szybki przegląd szafy w poszukiwaniu czegoś co nada się na uszycie węża do poduchy. Odprułam falbankę z kiecki, a do wypełnienia użyłam wkładu z poduszki i ze starej maskotki.
Moja pierwsza (nie ostatnia) poduszka węzeł kosztowała mnie 0 zł. Na następną zamierzam kupić materiał i wypełnienie. Nie chciałam od razu wydawać pieniędzy skoro nie byłam pewna efektu, który uzyskam. Zrobiłam szybki przegląd szafy w poszukiwaniu czegoś co nada się na uszycie węża do poduchy. Odprułam falbankę z kiecki, a do wypełnienia użyłam wkładu z poduszki i ze starej maskotki.
Mój wąż został uszyty z 235 cm materiału o szerokości 22 cm. Spokojnie 200 cm wystarczy ponieważ nadmiar węża odcinałam, więc ostatecznie pewnie wyszło ok 200 cm.
Najlepszy materiał będzie taki, który się rozciąga. Nie jest to jednak warunek konieczny bo jak widać po mojej poduszce nawet nierozciągliwa tkanina się nada i nie sprawia kłopotu przy przeplataniu.
Potrzebne rzeczy:
- materiał 200cm x 22cm
- wypełnienie do poduszek
- maszyna do szycia
Na maszynie do szycia szyjemy węża i zszywamy jeden koniec, a przez drugi wkładamy wypełnienie do poduszek. Najbardziej czasochłonne było wkładanie wypełnienia do środka węża. Niektórzy stosują w tym celu rurę do odkurzacza. Ja była pewna, że pójdzie szybko wpychając wypełnienie patykami. Niestety się myliłam :-/. Kiedy dotarłam do końca wypychania poduchy przyszła kolej na odpowiednie zwinięcie mojego "precla". Po zwinięciu zszywacie ręcznie dwa końce ze sobą. Mi nie chciało się ręcznie zszywać, więc zszyłam każdy osobno maszynowo doszywając do nich sznurki. Dzięki temu mogę w każdej chwili rozwiązać poduszkę, zmienić jej kształt i splot. Dodatkowo mając możliwość rozwiązania poduchy można szybciej ją wysuszyć po wypraniu i na nowo nadać jej ładny kształt.
Pod spodem zdjęcia z zaplatania poduchy:
Na końcu dociągacie węzeł i związujecie dwa końce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz