O kilku lat lasy w słoiku/szkle cieszą się ogromną popularnością. W większych miastach stanowią namiastkę natury, którą możemy cieszyć się w swoim domu. Kiedy w wakacje moja koleżanka z czasów studenckich poprosiła mnie abym zajęła się jej kotem nie stanowiło to dla mnie problemu, a moi mali chłopcy mieli frajdę, że mogliśmy się zająć innym zwierzakiem niż nasza Kicia.
Kiedy Agnieszka dzwoniła do mnie aby dać mi wytyczne co do kociej opieki podczas rozmowy kilka razy przypominała mi o zraszaniu wodą lasu w szkle. W jej głosie czułam, że zależy jej na tym aby las w szkle był odpowiednio pielęgnowany - ja zaczęłam panikować czy aby na pewno przetrwa on pod moją opieką.
Kiedy zobaczyłam w mieszkaniu Agnieszki jej las już wiedziałam dlaczego jej na tym zależało, a ja poczułam, że muszę coś takiego stworzyć dla siebie.
Prawidłowo wykonany i zadbany las w słoiku może cieszyć nasze oczy przez długie lata. Po kilku tygodniach staje samowystarczalny i nie trzeba go podlewać. Wystarczy go raz na 2 tygodnie przewietrzyć. Oczywiście jeżeli dzieje się coś z roślinami to musimy sprawdzić czy nie mają za mokro lub za sucho. Lasu w szkle nie można przelać wodą ponieważ niektóre jego elementy mogą pokrywać się pleśnią - należy je wtedy jak najszybciej usunąć z naszej kompozycji.
